Spółdzielnia tłumaczy się z podwyżek, a mieszkańcy szykują się na protest. Już w ten piątek.

Mieszkańcy „należący” do ełckiego „Świtu” są niedawnymi podwyżkami poważnie rozzłoszczeni. O sprawie informowaliśmy wraz z rozwojem wydarzeń.

Przed weekendem majowym w wyjaśnienie wysokich podwyżek czynszów i dopłat za ogrzewanie zaangażowali się niektórzy ełccy radni. Ada Lewandowska, Ireneusz Dzienisiewicz, Krzysztof Wiloch, Dariusz Dracewicz, Piotr Karpienia oraz Robert Klimowicz wystosowali do spółdzielni pismo/wniosek w tej sprawie.

Z jego treści możemy dowiedzieć się, jakie pytania do „Świtu” mają jego architekci. Interesuje ich np. jakie administracyjne koszty funkcjonowania ponosi spółdzielnia w danym przedziale czasowym; ilu jest członków rady nadzorczej (+ koszty funkcjonowania); czy SM "Świt" korzysta/ła z rządowej tarczy antyinflacyjnej. Wniosek do spółdzielni jest datowany na 29 kwietnia.

W sprawie podwyżek głos zabrał również prezydent Ełku. Tomasz Andrukiewicz ma już za sobą spotkanie z rozgoryczonymi mieszkańcami. Włodarz postara się pomóc na tyle, na ile pozwalają i umożliwiają mu to przypisane funkcją kompetencje.

— Jestem umówiony z zarządem spółdzielni mieszkaniowej, będziemy rozmawiali na temat wzrastających kosztów — powiedział Tomasz Andrukiewicz w niedzielę (29 IV) na antenie Radia 5. Wspomniał również, że będzie zwracał się do rządu, o przygotowanie planu osłonowego dla mieszkańców, np. poprzez objęcie wspólnot i spółdzielni wsparciem. Jednocześnie włodarz Ełku wspomniał także o tym gdzie według niego leży rdzeń podwyżek.

— To co się dzieje jest wynikiem i wojny i – wcześniej - polityki klimatycznej Unii Europejskiej, polityki klimatycznej państwa. My też (miasto - przyp. red.) jesteśmy zatrwożeni tym, jak rosną ceny praw do emisji, ceny węgla. I to nie jest optymistyczne.

Optymistycznie nie są nastawieni też sami mieszkańcy. Jak zapowiadają na FB (grupa „Zmierzch Świtu”), 6 maja o godz. 12:00 pojawią się pod ełckim ratuszem, a potem przejdą pod siedzibę spółdzielni w ramach protestu przeciwko wysokim podwyżkom i dopłatom.

Do sprawy odniosła się również sama SM „Świt”. 2 maja na jej stronie internetowej pojawiła się „Informacja Zarządu Spółdzielni dot. Podwyżek za c.o.”. Spółdzielnia przypomina w niej, że to nie ona jest odpowiedzialna za wzrost „kosztów niezależnych” oraz systemowe przyczyny podwyżek. Jednocześnie ma propozycję dla mieszkańców.

— (...) ubolewamy i rozumiemy rozgoryczenie mieszkańców ze względu na skalę podwyżek. W związku z tym, Spółdzielnia nie będzie naliczać odsetek od nieuregulowanych należności za dopłatę wynikającą z rozliczenia centralnego ogrzewania za rok 2021, do dnia 31.08.2022r. , co umożliwi płatności w ratach — informuje spółdzielnia i zaprasza pragnących wyjaśnień interesantów do siebie.

— W każdy czwartek w godzinach 12:00-14:00 do biura przy ul. Słowackiego 2. Prosimy o wcześniejsze umówienie spotkania pod nr telefonu (87 621 67 97 ). W przypadku dużej ilość chętnych, ustalone zostaną dodatkowe terminy spotkań, aby każdy miał okazję porozmawiać.

„Świt” zapowiada również wolę rozmów z władzami, w tym tymi najwyższymi.

— Zarząd Spółdzielni podjął również rozmowy i próby ustalenia spotkań z członkami Rządu Rzeczypospolitej Polskiej w celu interwencji na poziomie krajowym na rynku paliw energetycznych oraz rynku handlu emisjami CO2. Ponadto, Zarząd gotowy jest do spotkań z władzami Miasta Ełku, zarówno w celu wyjaśnienia powstałych podwyżek oraz ewentualnych możliwościach przeciwdziałania aktualnie występującej sytuacji. Kryzys energetyczny dotknie większość mieszkańców Polski. Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej „Świt” zobowiązany był zatwierdzić podwyżki jako pierwszy w Ełku ze względu na charakter prawny funkcjonowania Spółdzielni. Dodatkowych informacji i wyjaśnień chętnie udzielimy podczas spotkań — czytamy w informacji opublikowanej przez SM „Świt w Ełku”.

Poniżej kompletna treść informacji opublikowanej przez SM "Świt".