Czy nad naszym jeziorem będzie ciszej i bezpieczniej?

2022-10-30 11:33:47(ost. akt: 2022-10-30 11:50:53)
Albert Kulesza
Ełk

Albert Kulesza Ełk

Autor zdjęcia: Ełk

W sezonie wiosenno-letnim Jezioro Ełckie jest atrakcyjnym miejscem spędzania czasu dla różnych fanów wypoczynku nad wodą i sportów wodnych – w tym motorowych. Jest wówczas dosyć mocno obciążone, co powoduje, że dochodzi na nim do problematycznych sytuacji. Chodzi m.in. kwestię skuterów wodnych, które przeszkadzają innym użytkownikom jeziora, na czele z wioślarzami i żeglarzami. Temat ten poruszył radny miejski Michał Tyszkiewicz.
Radny Dobra Wspólnego wyszedł z inicjatywą przedyskutowania tematu zagospodarowania Jeziora Ełckiego w taki sposób, aby zniwelować wspomniane powyżej spięcia, do których dochodzi na akwenie.

— Wydaje mi się, że czas zrobić z tym porządek dlatego zaproponowałem na sesji rady miasta, by samorząd miejski zorganizował w najbliższym czasie spotkanie z: samorządem powiatowym, Wodami Polskimi, policją, służbami ratunkowymi, środowiskiem wędkarzy, a także tymi instytucjami, które mają siedzibę nad Jeziorem Ełckim: MOS-em, rybakówką – aby ustalić zasady ruchu motorowodnego lub – jeżeli one istnieją – egzekwować je w centrum miasta — powiedział Michał Tyszkiewicz na antenie lokalnego Radia 5.

Radny miejski nie chce całkowitego zakazu uprawiania sportów wodnych na ełckim jeziorze. Zauważa, że np. skutery – wzburzając wodę – napowietrzają ją; ponadto przypomina, że organizowane z ich udziałem eventy (ME w Skuterach Wodnych) są promocją Ełku. Michał Tyszkiewicz jest zdania, że sporty motorowodne powinny być uprawiane z dala od brzegu i najczęściej wykorzystywanych fragmentów jeziora – terenu przy rybakówce oraz nieopodal nowej plaży miejskiej.

Wydaje się, że najbardziej praktycy sportów motorowodnych przeszkadzają młodym adeptom wioślarstwa trenującym w ełckim MOS-ie, na co zwrócił uwagę jego dyrektor Andrzej Koc. W sekcji żeglarskiej Ośrodka są już 6-letnie dzieci, a te dopiero uczą się pływać i potrzebują do tego spokojnych warunków. Skutery szusujące po Jeziorze Ełckim zaburzają również treningi zawodników MOS-u z sekcji wioślarskiej.

— Skuterowcy przepływają naprawdę bardzo blisko, wytwarzają fale (...) notujemy wywrotki, przewrócenia łódek — tłumaczył Andrzej Koc na antenie radiowej, narzekając przy okazji, że istniejące przepisy, które regulują kwestie „współistnienia” na jeziorach urządzeń napędzanych siłą mięśni i silnikowych, ale nie są one przestrzegane przez tych zmotoryzowanych.

W sprawie pomysłu wprowadzenia strefy ciszy na Jeziorze Ełckim wypowiedział się także wiceprezydent Artur Urbański. On również zauważa potrzebę uregulowania kwestii podnoszonych przez radnego Tyszkiewicza i uzasadnianych przez dyrektora MOS-u. Zwraca też uwagę na innych użytkowników akwenu, nie tylko tych pływających po jeziorze. Zastępca Tomasza Andrukiewicza chciałby podjęcia wspólnej dyskusji na ten temat i proponuje zaprosić do niej – oprócz odpowiednich służb i operatorów sprzętu wodnego – również wędkarzy. Artur Urbański widzi potrzebę uregulowania „stosunków” między uczestnikami życia wodnego na Jeziorze Ełckim, jednocześnie chciałby, aby pozostało nadal atrakcyjnym miejscem wypoczynku turystów, którzy licznie do Ełku zaglądają zwłaszcza latem.

Jeziora są charakterystycznym elementem krajobrazu powiatu ełckiego. Położone wśród licznych wzgórz morenowych wypełniają swymi wodami rozległe doliny i zagłębienia – stwarzając tym samym doskonałe walory krajobrazowe oraz warunki do uprawiania turystyki wodnej. Na największych akwenach wodnych – Jez. Łaśmiady, Jez. Selmęt Wielki - można uprawiać żeglarstwo, czemu sprzyjają wiatry wiejące przeważnie od wschodu.

Na mapie powiatu ełckiego doliczyć się można około 80 akwenów różnej wielkości. Strefy ciszy obowiązują prawie na wszystkich jeziorach. Sporty motorowodne można uprawiać tylko na trzech z nich m.in. Jeziorze Ełckim i niewielkiej części jeziora Selment Wielki.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5