"Nie macie Polakom nic do zaoferowania" - ełcki briefing działaczy PiS

Szybki briefing prasowy zgromadził przedstawicieli ełckich struktur miejskich Prawa i Sprawiedliwości oraz zaproszonych gości. Organizatorzy spotkali się przed biurem poselskim p. Anny Wojciechowskiej.

— Zebraliśmy się tutaj dzisiaj po to, aby przypomnieć społeczeństwu ełckiemu niekorzystne rządy Platformy Obywatelskiej oraz rządy pana Donalda Tuska — powiedział na początku Łukasz Cegiełka, radny miejski Prawa i Sprawiedliwości, przy okazji dziękując za przybycie na briefing zaproszonym gościom: Senator RP Małgorzacie Kopiczko, Warmińsko-Mazurskiemu Kuratorowi Oświaty Wojciechowi Cybulskiemu, samorządowcom powiatowym z Ełku i Pisza oraz samorządowcom miejskim.

Radny Cegiełka mówił o tym, że to nie Donald Tusk i jego ekipa rządowa wprowadzała świadczenia typu 500+ czy 300+, ale za to podniosła wiek emerytalny do 67 r. życia dla kobiet i mężczyzn, a rewaloryzacja emerytur i rent wyniosła 3 zł na osobę. W kontraście do polityki PO, ełcki radny miejski przedstawiał osiągnięcia polityki prowadzonej przez rząd Zjednoczonej Prawicy.

— Rząd Prawa i Sprawiedliwości dokonał zmian w historii Państwa Polskiego przełomowych, żaden inny rząd nie dokonał takich zmian. Tutaj mam na myśli przede wszystkim świadczenia 500+ i 300+, różnego rodzaju obniżki podatków dla młodych do zera, podatek dochodowy do 12 proc. (...). Jeżeli chodzi o czasy kryzysu to mam tutaj na myśli: dodatek węglowy, dodatek do energii elektrycznej, zamrożenie cen energii elektrycznej, a przyszłym roku ma być zamrożenie cen gazu.

Przemawiająca po radnym Senator Kopiczko nadmieniła wcześniej, że nie zamierza atakować personalnie Anny Wojciechowskiej, zauważając, że ta nie była posłanką, gdy rządził Donald Tusk. W swojej briefingowej wypowiedzi podkreślała istotną rolę rządowych działań prospołecznych o których mówił Łukasz Cegiełka, a przede wszystkim pochwaliła politykę rządu w kwestii edukacji i wspierania polskich rodzin, w tym seniorów. Senator PiS mówiła również o wsparciu samorządów, do których trafiły z Warszawy środki finansowe.

— Od dłuższego czasu mówimy o tym, że programy Polski Ład i Program Inwestycji Strategicznych skierowane są na te inwestycje, które odpowiadają na potrzeby naszych mieszkańców. Do 8 mazurskich powiatów trafiło ok. pół miliarda złotych. To są konkretne inwestycje, które służą poprawie jakości życia mieszkańców. O tym mówił rząd i to realizuje — powiedziała Małgorzata Kopiczko dodając, że rząd skierował do samorządów teraz – w czasach kryzysu – dodatkowe środki na wydatki bieżące do końca roku (3 mld zł dla gmin, a dla powiatów ok. 6 mld).

Z kolei Warmińsko-Mazurski Wicekurator Oświaty skupił się na systemowych rozwiązaniach dotyczących systemu polskiej oświaty. Mówił o tym, że za rządów Donalda Tuska i p. minister Kluzik-Rostkowskiej obniżono wiek szkolny z 7 do 6 lat, co według kuratora było uczynione wbrew woli rodziców i stanowisku nauczycieli oraz specjalistów, a tym samym było „przeforsowane”, w wyniku czego „6-letnie dzieci zostały siłą włączone do systemu edukacji.

— Przypomnę państwu że już w XII 2015 r. a więc bardzo szybko po objęciu władzy przez rząd PiS te niekorzystne rozwiązania dla polskich dzieci/rodzin zostały zmienione. Dzisiaj dziecko 6-letnie może pójść do szkoły, ale o tym decyduje rodzic, a nie państwo lub minister edukacji — powiedział Wojciech Cybulski, który nadmienił również o innych systemowych rozwiązaniach zaproponowanych przez obecne władze kraju.

— Dzisiaj w polskiej oświacie samorządy mogą partycypować w wielu programach rządowych, które wspomagają rozwój szkół (m.in. Laboratoria Przyszłości, Szkoła Zdalna, Aktywna Tablica, Narodowy Program Czytelniczy, Program Poznaj Polskę). Szkoły na Warmii i Mazurach są doposażone, organizują dodatkowe zajęcia, a dzieci są pod opieką specjalistów (...). W roku 2023 subwencja oświatowa – w stosunku do roku 2022 – wzrośnie o 20 proc. Nigdy w historii polskiego systemu oświaty nie było takiego wzrostu.

Po kuratorze Cybulskim głos zabrał jeszcze raz radny Cegiełka, ujawniając dodatkowy powód, dlaczego wraz z działaczami zdecydowali się odwiedzić okolice biura opozycyjnej posłanki.

— W związku obecną sytuacją i briefingiem przekazujemy PO ten oto list, który mówi o różnego rodzaju działaniach ochraniających polskie społeczeństwo i rodziny, o których najwyraźniej PO nie pamięta lub nie chce pamiętać. Wiemy że w tym trudnym czasie nie macie nic Polakom do zaoferowania — zakończył ełcki radny miejski PiS.