Jak chorować to u siebie - POZ w Starych Juchach już leczy

Ewa Jurkowska-Kawałko nie ukrywała radości z faktu, że od teraz każdy potrzebujący pomocy lub chory, może znaleźć ją u siebie, tuż pod nosem. Wójt Starych Juch podkreślała, że utworzenie POZ nie było wcale takie proste. Obiekt w którym znajduje się placówka został gruntownie odświeżony i zmodernizowany.

— Coś co było jeszcze do niedawna niemożliwe, stało się możliwe. Nie będę państwu przekazywała, jakie trudności należało pokonać, żebyśmy mogli znaleźć się w tym miejscu, w którym znajdujemy się obecnie, ale powiem, że nie byłoby to możliwe bez otwartości, wrażliwości i pomocy naszych szanownych gości, którzy z ogromną odpowiedzialnością zareagowali na nasze potrzeby.

Wójt Jurkowska-Kawałko przywitała i przedstawiła nowych gospodarzy Ośrodka Podstawowej Opieki Zdrowotnej przy ul. Ełckiej 14 w Starych Juchach: płk Roberta Trelę, Komendanta 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SPZOZ w Lublinie - Filia w Ełku oraz jego zastępcę ppłk Roberta Drozda. Lekarzem rodzinnym w juskim POZ został specjalista medycyny rodzinnej Radosław Fidrych. W pracy będzie mu pomagał doświadczony i wykwalifikowany personel.

Pełen optymizmu co do funkcjonowania Ośrodka jest poseł Wojciech Kossakowski. Ełczanin podkreślał, jak ważne są takie „zdrowe” inwestycje, oferujące szybką i skuteczną pomoc mieszkańcom małych samorządów.

— To pokazuje, jak ważna to była decyzja, jak ważne były działania, żeby odtworzyć ten punkt medyczny w Starych Juchach. Wiemy że nie było łatwo – o czym pani wójt wspomniała – ale tutaj pośpieszył z pomocą zawsze życzliwy, zawsze chętny do pomocny p. komendant Robert Trela, który zawsze wychodzi naprzeciw chociażby takim oczekiwaniom i potrzebom. Ja się bardzo cieszę, bo jednak Stare Juchy są ważnym punktem na mapie i nie wyobrażałem sobie, że tu punktu medycznego mogłoby nie być. I ten dzisiejszy dzień i te miłe powitanie pana doktora przez zacnych gości świadczy o tym, że było to potrzebne, jest potrzebne i wierzę w to, że ta współpraca między pacjentami, a panem doktorem będzie układała się bardzo dobrze (...) Życzę przede wszystkim, aby jak najmniej tych chorób w gminie Stare Juchy było, ale już ci, którzy tutaj będą musieli trafić – żeby otrzymali należytą i wysoko wyspecjalizowaną pomoc i żeby przede wszystkim szybko zdrowieli. Wszystkiego najlepszego — zwrócił się do zgromadzonych gości parlamentarzysta PiS.

Powstanie i funkcjonowanie POZ w Starych Juchach nie byłoby możliwe bez wsparcia ze strony władz 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką PZOZ w Lublinie Filia w Ełku. Jego szef podkreślał, jak ważne jest to, aby mieszkańcy małych i położonych często na uboczu miejscowości, mieli zapewniony dostęp do służby zdrowia we własnym miejscu zamieszkania. Dzięki pomocy ełckiego szpitala od 1 lutego taką możliwość zyskali właśnie mieszkańcy podełckiego miasteczka i najbliższych okolic.

— Spotykamy się tutaj 1 lutego, żeby dać możliwość pacjentom gminy Stare Juchy korzystać z opieki zdrowotnej, tej podstawowej – na miejscu (...). Wojskowy szpital służy tutaj pomocą – wyposażając pomieszczenia, przygotowując umowy z lekarzem, zawierając te umowy, a w konsekwencji dajemy możliwość pracy i świadczenia usług medycznych. To jest bardzo ważne. Sam pochodzę z woj. świętokrzyskiego, z małej miejscowości wiejskiej, a moi rodzice do najbliższego ośrodka mają 10 km. Drugi etap to możliwość skoordynowanego działania ze strony pań pielęgniarek, co do możliwości korzystania z doświadczeń funkcjonujących już poradni – a mamy ich 15 w wojskowym szpitalu – i z SOR-u — powiedział płk. Trela, życząc zdrowia pacjentom Ośrodka, a pracownikom sumienności i wytrwałości.

Otwarciu juskiej lecznicy towarzyszyły miłe atrakcje natury zdrowotno-wojskowej. W tamtejszej Bibliotece-Centrum Informacji i Kultury Gminy Stare Juchy B-CIiK zorganizowano piknik wojskowy (godz. 10:00 – 13:00), w trakcie którego można było posmakować wojskowej grochówki, zapoznać się z kursem pierwszej pomocy oraz podziwiać zaprezentowane na evencie wyposażenie.