Ełcka Wichura mocno przewiała agresywną Irlandkę

Natalia Kuczewska już w pierwszej rundzie dała znać kto prezentuje mądrzejszy i skuteczniejszy boks. Rywalka Ełckiej Wichury - Shannon Sweeney - to solidna pięściarka, która w swoim pierwszym pojedynku wygrała z pozostałą z 3 zawodniczek rywalizujących w wadze 50 kg, ale w walce z Polką nie umiała znaleźć recepty na spory arsenał rażenia Natalii.

Ta stoczyła bardzo mądry pojedynek, doskonale rozkładając siły na pełne 3 rundy, do tego w dobrym stylu szachowała agresywną przeciwniczkę, co na pewno irytowało i obniżało morale Irlandki. Sweeney próbowała dobrać się do Natalii silnymi kombinacjami, ale raz po raz nadziewała się na skuteczne kontry zawodniczki ełckiego Mazura, co jednocześnie nie przeszkadzało Kuczewskiej znajdować dziury w obronie rywalki i rewanżować się skutecznymi sierpami.

Pojedynek z pewnością pomogły wygrać Polce szybkie nogi, dzięki którym zawsze była choćby o mikrosekundę szybsza od twardej rodaczki Bono i Liama Neesona (ale także świetnej pięściarki amatorki Katie Taylor - mistrzyni olimpijskiej, świata i Europy). Po trzech rundach sędziowie nie mieli problemu z punktowaniem pojedynku. Ich jednogłośną decyzją zwyciężczynią została Natalia Kuczewska.

Polka już jutro (czwartek 21 IX) zmierzy się z reprezentantką Anglii. Ta przegrała z dzisiejszą rywalką Ełckiej Wichury, więc ringowa logika uprawnia do stwierdzenia, że Kuczewska nie powinna mieć jutro w ringu problemu.