Lawina bezsensownych wezwań...

2023-09-28 14:05:50(ost. akt: 2023-09-28 14:07:23)

Autor zdjęcia: KPP Bartoszyce

Policjanci dość często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. Jest to bardzo frustrujące, bo w tym czasie mogliby pilnować porządku lub pomagać komuś naprawdę potrzebującemu.
Kolejny niechlubny przykład z powiatu ełckiego… 39-latek zgłosił telefonicznie, że potrzebuje patrolu policji, bo został napadnięty i sprawca wyważył mu przed chwilą drzwi do domu. Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres, nie stwierdzili prawdziwości tego zgłoszenia, ani żadnego zagrożenia dla życia ani zdrowia. Okazało się, że zgłaszający mężczyzna jest skonfliktowany ze znajomym. Poprosił policjantów, żeby do niego pojechali i go „nastraszyli”. Policjanci nie spełnili tej prośby. Natomiast bezcelowe wezwanie zakończyło się dla niego kosztownie. Policjanci ukarali 39-latka mandatem w wysokości 500 złotych.

Przypomnijmy, że to w ostatnim czasie kolejna podobna historia.

CHCIAŁ DOŚWIADCZYĆ ZATRZYMANIA PRZEZ POLICJĘ

Nocą policjanci dostali na zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że ma przy sobie ładunki wybuchowe. Podał gdzie się znajduje, a później dzwonił jeszcze kilka razy i zmieniał swoją lokalizację. Policjanci ustalili, gdzie mężczyzna w rzeczywistości jest. On sam przyznał, że widział wcześniej policjantów i celowo chował się w krzakach. Szybko okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy, wracał z imprezy i sprowokował taką sytuację, bo jak sam przyznał chciał po prostu doświadczyć zatrzymania przez policję. I doświadczył. Policjanci zagwarantowali mu płatny nocleg do czasu wytrzeźwienia w komendzie. Za wywołanie niepotrzebnej czynności został ukarany mandatem 500 złotych.

WEZWAŁA POLICJANTÓW, ALE NIE WIEDZIAŁA PO CO...

Pod numer alarmowy nocą kilkukrotnie dzwoniła kobieta, zgłaszając interwencje i domagając się szybkiego przyjazdu policjantów. Z treści zgłoszeń wynikało, że syn kobiety i zwierzęta mogą znajdować się w sytuacji zagrożenia. W rozmowie z interweniującymi policjantami kobieta podała jeszcze klika innych powodów dla których zadzwoniła pod 112. Wszystkie wymyślone lub niewymagające pomocy policjantów. 50-latka nie potrafiła sensownie wyjaśnić, dlaczego właściwie dzwoniła i jakiej pomocy potrzebuje. Jej życie i zdrowie nie było zagrożone, a wydzwanianie pod numer alarmowy było niezrozumiałym pomysłem. Te bezpodstawne telefony kosztowały ją 500 złotych – takim mandatem została ukarana przez policjantów.

KPP Ełk, opr. tom

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5