Straciła kontrolę nad autem, przejechała slalomem kilkaset metrów i potrąciła pieszą na chodniku
2015-08-13 09:14:28(ost. akt: 2015-08-13 09:17:09)
Do groźnego zdarzenia doszło w środę wieczorem na jednej z ulic w Ełku. W chevroleta, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych uderzył volkswagen. W wyniku zderzenia kierująca chevroletem straciła panowanie nad autem, przejechała kilkaset metrów, wjechała na chodnik i potrąciła pieszą.
Do zdarzenia doszło około godziny 21 na ul. Wojska Polskiego w Ełku. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca chevroletem zatrzymała się przed przejściem, żeby przepuścić pieszych. W tym czasie w tył jej pojazdu uderzył volkswagen.
55-latka straciła panowanie nad chevroletem. Slalomem przejechała ponad 250 metrów i zatrzymała się dopiero na chodniku po uderzeniu w schody. W trakcie tej niekontrolowanej jazdy potrąciła pieszą. 34-latka doznała ogólnych potłuczeń i została przewieziona do szpitala na obserwację.
Policjanci pracujący na miejscu zabezpieczyli ślady, przeprowadzili oględziny i przesłuchali świadków. Trwają czynności wyjaśniające dokładne okoliczności i przebieg tego zdarzenia.
(AK)
Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
red12 #1793822 | 89.228.*.* 13 sie 2015 10:23
Z relacji znajomych, którzy widzieli ten wypadek wynika, że kobieta zamiast na hamulec cisnęła w gaz. Wjechała na chodnik i chodnikiem jechała koło sklepów, które się tam znajdują (Stopa, Wzorcownia, itd) z dużą prędkością. Przypadek chciał, że nikt tamtędy nie szedł - skończyłoby się krwawą miazgą. Tak czy owak mimo, że to nie od niej zaczął się wypadek powinni jej zabrać prawo jazdy.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
rechot #1793788 | 88.156.*.* 13 sie 2015 09:44
To przez 250 metrów idiotka nie nacisnęła na hamulec !?
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Wojtek1983 #1793806 | 87.205.*.* 13 sie 2015 10:02
Chyba ta utrata panowania polegała na tym, że czekając na światłach nie miała wciśniętego hamulca, tylko jakie musiało być uderzenie, że przejechała 250 m. Jedyna ewentualność, że miała włączony bieg i wciśnięte sprzęgło, po uderzeniu zwolniła pedały i samochód ruszył. A ona zanim zareagowała przejechała kawałek
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
cig #1793790 | 81.190.*.* 13 sie 2015 09:46
jak to możliwe, żeby stojący samochód przejechał "kilkaset metrów slalomem po tym, jak uderzył go jadący? Kobieta siedziała w stojącym pojeździe i straciła panowanie po zderzeniu z innym pojazdem?
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
lelum #1793899 | 89.228.*.* 13 sie 2015 11:32
250m to raczej puściła sprzęgło i gazem pocisnęła zamiast hamulca , bo taki kawał na hamulcu ze stopa nawet po uderzeniu w kuper by nie poleciała. Więc akurat rajd po chodniku nie ma wiele wspólnego z uderzeniem w tył , tylko z wątpliwą reakcją na uderzenie. Zamiast po heblach poszła w rurę a zanim opanowała sytuację już te 250m poleciała. Taka bardziej racjonalna wizja tego zdarzenia
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz