Kolejni bezdomni liczą na naszą pomoc
2016-08-15 09:25:00(ost. akt: 2016-08-15 11:00:19)
Już od ponad miesiąca przy kościele ewangelicko-metodystycznym parafii Miłości Bożej w Ełku stoi nietypowa szafa, a konkretnie Dobra Szafa. Kluczyki do tej szafy otrzymali bezdomni. Każdy z mieszkańców, który chce im pomóc, może wrzucać tam dary lub zostawić kontakt do siebie. Kilka dni temu na drzwiach szafy zawisły nowe karteczki z prośbami od bezdomnych.
Pomysłodawczynią postawienia takiej szafy w Ełku była Emilia Borawska, wolontariuszka, która od lat pracuje z osobami bezdomnymi. Prowadzi w Ełku projekt „Domni-Bezdomni”, którego celem jest wspólne działanie ludzi bezdomnych z tymi, którzy mają dach nad głową. Jak mówi, już jakiś czas temu dowiedziała się, że takie szafy były wykorzystywane chociażby w Warszawie czy Wrocławiu.
W szafie jest sześć szafek, dla sześciu bezdomnych. Osoby w trudnej sytuacji życiowej mogą wywieszać na szafie karteczki z prośbami i swoimi danymi, o treści „Mam na imię Paweł, proszę o pomoc, potrzebuję leków, a w zamian zaoferuję sprzątanie lub wykonanie drobnych napraw”. Każdy z bezdomnych będzie miał kluczyk do swojej szafki i będzie mógł sprawdzać jej zawartość, zobaczyć, czy otrzymał od kogoś odpowiedź. Tak funkcjonuje to od ponad miesiąca.
Jednym z dotychczasowych "właścicieli" szafki był pan Zbyszek.
— Otrzymałem naprawdę dużo przydatnych rzeczy. Dostałem ubrania, leki. Taka szafa to bardzo fajna sprawa — mówi pan Zbyszek.
— Otrzymałem naprawdę dużo przydatnych rzeczy. Dostałem ubrania, leki. Taka szafa to bardzo fajna sprawa — mówi pan Zbyszek.
Teraz na pomoc ełczan liczą kolejni bezdomni.
— Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w pierwszej edycji działania "Dobrej Szafy". Pożegnaliśmy właśnie naszych 6 podopiecznych i spotykamy się z nowymi potrzebującymi — mówią organizatorzy akcji.
— Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w pierwszej edycji działania "Dobrej Szafy". Pożegnaliśmy właśnie naszych 6 podopiecznych i spotykamy się z nowymi potrzebującymi — mówią organizatorzy akcji.
Zgodnie z ideą programu następne osoby przejęły klucze do skrzynek. Tym razem jest to pięciu mężczyzn. Zawisły na nich też ich krótkie historie z prośbami o wsparcie. Oto jedna z nich: "Mam na imię Robert. 8 lat temu zmarła moja babcia, a mieszkanie, w którym mieszkaliśmy, zostało sprzedane. Tak trafiłem na ulicę. Utrzymuję się ze sprzedaży puszek, butelek itd. Jeśli chcą mi Państwo pomóc proszę o żywność, ubrania (rozm. L), buty (rozm. 45), środki higieniczne. Znam się na budowlance i chętnie podejmę pracę. Dziękuję."
Darczyńcy mogą wrzucić do niej dosłownie wszystko - ubrania, buty, żywność, kosmetyki, lekarstwa a nawet list ze słowami otuchy.
Darczyńcy mogą wrzucić do niej dosłownie wszystko - ubrania, buty, żywność, kosmetyki, lekarstwa a nawet list ze słowami otuchy.
— Tym ludziom brakuje praktycznie wszystkiego. Tempo i skuteczność pomocy zależy od Was. Po drugiej stronie znajdują się realne osoby z ogromnymi potrzebami, żyjące w skrajnych, często nieludzkich warunkach. Mają problemy z podstawowymi życiowymi kwestiami, o które muszą codziennie bardzo ciężko zabiegać, podczas gdy my, domni, mamy je w swoim życiu za pewnik — dodają organizatorzy akcji. — Liczymy na zaangażowanie mieszkańców przy drugiej edycji, zapraszamy do zapoznania się z nowymi historiami i pomagajmy na miarę naszych możliwości — zachęca Emila Borawska.
Dobra Szafa stoi przy ul. Słowackiego 26. Można pomagać o każdej porze dnia.
Partnerem akcji jest pastor parafii ewangelicko-metodystycznej w Ełku, ks. Dariusz Zuber. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Ełku w ramach programu regrantingowego "Elk, Tu działam". Operatorem Programu jest Stowarzyszenie Adelfi.
Partnerem akcji jest pastor parafii ewangelicko-metodystycznej w Ełku, ks. Dariusz Zuber. Projekt jest dofinansowany z budżetu Miasta Ełku w ramach programu regrantingowego "Elk, Tu działam". Operatorem Programu jest Stowarzyszenie Adelfi.
Czytaj e-wydanie Pochwal się tym, co robisz.
">kliknij
Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
lol #2046697 | 88.156.*.* 15 sie 2016 22:56
a ja życzę temu człowiekowi jak najlepiej - życie płata figle - nigdy nie wiesz czy przypadkiem nie znajdziesz się po drugiej stronie
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
Jak to rozwiazac ? #2046494 | 5.172.*.* 15 sie 2016 13:08
Jedyna metoda jest przy kazdej gminie wydzielenie przez ANR kilku ha i zalozenie gospodarstw rolnych. Tak jak w Marwaldzie.Wlasna uprawa warzyw i hodowla zwierzat.
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
edo #2046503 | 188.146.*.* 15 sie 2016 13:32
Fajna sprawa bo nie kazdy bezdomny to menel i pijak.nie jest latwo dostac prace na legalu jak sie nie ma adresu zameldowania,wiec nie ceaniakujcie nie majac pojecia
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz
Jadwiga_Misiak #2046548 | 37.47.*.* 15 sie 2016 15:45
Mądry pomysł, wielkie brawa dla Autora/Autorki. :) Ludzie ubodzy, bezdomni, potrzebujący to też ludzie. czasem granica między Ich losem, a losem ludzi którym niczego nie brakuje jest niewielka.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
hrabianka #2046515 | 83.9.*.* 15 sie 2016 14:06
Oczywiscie nie kazdy jest pijaczyna. Panstwo powinno nieuzytki zagospodarowac aby tacy np ludzie mogli pracowac. Kazdemu moze sie poslizgnac noga. Roznie w zyciu bywa. Jest tyle ruder ktore mogliby wyremontowac tyle ziemi ktora zarasta chwastami. Na mieszkanie komunalne czeka sie w Olsztynie kilka lat a gdzie nie spojrzysz jest wiele pustych mieszkan do ktorych mogliby sie wprowadzic. Ale po co sprzeda sie za bezcen znajomemu albo klerowi. Poska zyc i umierac.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz