Trzymał krowy na siarczystym mrozie
2018-02-27 14:46:51(ost. akt: 2018-02-27 15:23:02)
Hodowca w Wierzbowie "pasł" krowy na mrozie. O interwencję poprosiła nasza czytelniczka. Policja i weterynarz nie stwierdzili jednak zaniedbań.
— Bardzo proszę o zainteresowanie się tematem bydła "pasącego" się w szczerym polu na blisko 20 stopniowym mrozie. Od trzech dni codziennie przed godziną siódmą rano przejeżdżam przez miejscowość Wierzbowo w gminie Kalinowo i widzę stado kilkunastu krów stojących na tym mrozie. Mam podejrzenie że spędzają tam także noce — napisała do nas nasza czytelniczka. I dodała: — To niedopuszczalne. Mam nadzieję, że dzięki zainteresowaniu sprawą mediów i nagłośnieniu tematu właściciele zwierząt będą bardziej świadomi. Przetrzymywanie zwierząt w nieodpowiednich warunkach to znęcanie się nad nimi.
Zaniepokojona kobieta zgłosiła sprawę na policję.
— Otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Funkcjonariusze udali się na miejsce, wezwali też weterynarza. Nie stwierdzili jednak nieprawidłowości — mówi Agata Kulikowska, rzecznik ełckiej policji. — Policjanci ustalili, że drzwi do obory były otwarte, w środku był pokarm i woda. Hodowca wypuścił zwierzęta na spacer. Mężczyzna został pouczony, żeby krowy w takich temperaturach trzymać w oborze — dodaje.
Zapytaliśmy też Powiatowego Lekarza Weterynarii, czy trzymanie krów w takich warunkach na zewnątrz to dobry pomysł.
— Część hodowców, szczególnie ras mięsnych, wypuszcza zimą krowy na spacery, zostawia otwarte drzwi do obory. Mrozy nie mają dużego wypływu na bydło. Zalecamy jednak, żeby w skrajne mrozy trzymać bydło w oborze i nie zostawiać otwartych drzwi — mówi Henryk Kołyszko z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Ełku.
Jak pokazuje praktyka, hodowcy za trzymanie bydła na siarczystym mrozie mogą jednak odpowiadać. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził w orzeczeniu ze stycznia 2013 roku, że trzymanie krów na mrozie to znęcanie się nad zwierzętami. Sprawa dotyczyła hodowcy, który przy około 20 stopniach nie trzymał krów w oborze. Jak tłumaczył, prowadził "zimny chów bydła". (źr: Dziennik Rzeczpospolita)
mro
Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Olsztyniak #2449450 | 95.160.*.* 27 lut 2018 18:22
Przetrzymywanie bydła prze całą zime w oborze powoduje że zwierzętom zaczynają dokuczać choroby racic np. zapalenie skóry palca. I potem są jeszcze większe problemy. Skoro miały pokarm i wode nic bym nie było.
Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz
WETERYNARZ #2449638 | 213.92.*.* 27 lut 2018 21:00
Zajmijcie się najpierw znęcaniem nad dziećmi !!! Nie znacie natury zwierząt, ciekawe kto sarny , jelenie lub bizony zamyka w lesie w oborze? Jestem hodowcą bydła od kilku pokoleń .jestem zwolennikiem hodowli bydła z wolnego wybiegu z możliwością schronienia się w każdej chwili w oborze.Zaobserwowałem że bydło wchodzi do obory tylko na karmienie i sen w nocy, w dzień wypoczywają na wybiegu -TAKŻE PODCZAS DUŻYCH MROZÓW. Najważniejsze aby zwieże mogło miało możliwość decyzji gdzie chce przebywać
Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz
Gęś #2449451 | 83.9.*.* 27 lut 2018 18:23
Miastowa gęś zgłasza to co ustaliła natura debilizm
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz
cde #2449423 | 88.156.*.* 27 lut 2018 17:40
Kiedy pracowałem w gospodarstwie rodziców bydło i konie zawsze się wypuszczało do stawu by się zwierzęta napiły. 30...50 lat temu nie było bieżącej wody w gospodarstwach. Kto by nosił wiadrami, średnio 2 wiadra na sztukę? Gdy nadchodził mróz bydło piło więcej wody. Spacer do wodopoju też był wskazany. Zwierzęta się wypuszczało i same wracały do obory.
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
beh #2449349 | 83.31.*.* 27 lut 2018 15:48
czy za nieuzasadnione oskarżenie został wypisany mandat?
Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)