Kolejni ełczanie dołączają do WOT. Średnia wieku to 21 lat

2018-10-29 12:00:00(ost. akt: 2018-10-29 13:52:47)
Ełczanie chętnie dołączają do terytorialsów. Batalion ełcki dopiero się formuje, ale już teraz w brygadzie wojewódzkiej służą mieszkańcy Ełku. To najczęściej osoby młode, wychowane w tradycji patriotycznej, żądne przygód.
Kolejni ochotnicy z powiatu ełckiego, oleckiego i piskiego w szeregach 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej W niedzielę, 28 października słowa roty przysięgi wojskowej wypowiedziało blisko 100 żołnierzy wojewódzkiej brygady WOT. Przez złożenie przysięgi wojskowej ponad 100 ochotników z całego województwa warmińsko-mazurskiego stanie się pełnoprawnymi żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej. Uroczystość była zwieńczeniem szesnastodniowego szkolenia podstawowego.

Ponad 7 proc. to mieszkańcy powiatu ełckiego, a prawie 5 proc. to mieszkańcy powiatu oleckiego i piskiego. To najczęściej osoby młode, wychowane w tradycji patriotycznej, żądne przygód. Średnia wieku składających przysięgę to 21 lat — ponad połowa jest jeszcze uczniami.

— Mimo, że batalion lekkiej piechoty w Ełku jest na etapie formowanie to ochotnicy z powiatu ełckiego, oleckiego i piskiego mogą się już szkolić w innych batalionach. Po utworzeniu batalionu w Ełku, żołnierze będą kontynuowali służbę w miejscu zamieszkania — mówi dowódca 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, płk Mirosław Bryś. —Ochotnicy, którzy chcieliby wstąpić do Wojsk Obrony Terytorialnej mogą zgłaszać się do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Ełku – dodaje.

O przyjęcie do Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) mogą ubiegać się zarówno rezerwiści jak i osoby, które do tej pory nie miały do czynienia ze służbą wojskową.

Wojska Obrony Terytorialnej umożliwiają najbardziej optymalne połączenie dotychczasowej aktywności w życiu cywilnym ze służbą wojskową. Jest to możliwe dzięki temu, że szkolenia odbywają się głównie w dni wolne od pracy. Dodatkową zaletą Terytorialnej Służby Wojskowej (TSW) jest wspieranie indywidualnych predyspozycji, talentów i zainteresowań ochotników.
Pierwszą misją formowanych WOT jest obrona, a drugą wspieranie lokalnych społeczności, czyli reagowanie w sytuacjach klęsk żywiołowych, katastrof czy też wypadków. Wojska są przygotowywane do realizacji zadań zarówno w czasie pokoju, kryzysu jak i wojny. Na potrzeby szkolenia w Wojskach Obrony Terytorialnej został wdrożony trzyletni system szkolenia. System ten jest skonstruowany w taki sposób aby umożliwić pogodzenie życia osobistego i zawodowego ze służbą wojskową. Pierwszym etapem tego szkolenia są tzw. „szesnastki”, czyli 16-dniowe szkolenia podstawowe oraz 8-dniowe szkolenia wyrównawcze.

Obecnie w Wojskach Obrony Terytorialnej służbę pełni blisko 15 tys. żołnierzy, w tym 10 proc. żołnierzy zawodowych. Blisko tysiąc trzystu żołnierzy to terytorialsi z Warmii i Mazur.

opr. mro źr. 4 W-MBOT

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. a takie tam #2612598 | 195.136.*.* 29 paź 2018 14:51

    Szesnastodniowe szkolenie i prawie oficerowie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. rezerwa #2612737 | 89.229.*.* 29 paź 2018 17:26

    Na logikę. Ze względów militarnych proponuję Orzysz dołączyć do powiatu giżyckiego. Te miasta mają wspólny mianownik

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. piekarz #2612742 | 159.205.*.* 29 paź 2018 17:30

    do czego nam to to ????? bo chyba nie do obrony , bo niby przed kim i czym ?????

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. jj #2612774 | 81.190.*.* 29 paź 2018 17:57

    i będą udawać, że strzelają, wołając "jep, jep, jep"?! śledztwo dziennikarskie jednej z gazet pokazało, na czym polega "szkolenie"... już widzę, jak w czasie wojny "bronią". co za głupi naród...

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  5. piekarz #2612792 | 159.205.*.* 29 paź 2018 18:14

    żaden resort nie ssie tak z państwowego cycusia jak MON , na zabawę jaką w dzieciństwie nazywaliśmy zabawa w wojnę i podchody . Ale dziś być wojskowym to wielki prestiż odczuwalny najbardziej w portfelu i całkowitym brakiem napracowania się , i niech nikt z tych służących nie pierdzieli bzdur o "służbie" i że też mogłem iść do wojska ,bo nie każdy może być we wojsku dlatego że nie każdy ma zryty łeb . Ciekawe ilu by służyło dla niepodległej za 1800 zł i bez dodatków napierdzielając od rana do wieczora tylko łeb by podskakiwał.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (8)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5