Spór o "za wąski" chodnik przy kościele

Trwa remont ulicy Wojska Polskiego. Od kilku tygodni robotnicy pracują m.in. na skrzyżowaniu z ulicą Armii Krajowej. W ramach prac powstaje tam m.in. prawoskręt z ulicy Armii Krajowej w Wojska Polskiego. Ta zmiana realizowana jest kosztem zwężenia chodnika od strony kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. Gdy zobaczyli to wierni, postanowili go "obronić".
Z inicjatywy kilku grup parafialnych w niedzielę 15 września w przedsionkach kościoła zbierane były podpisy pod wnioskiem do władz miasta o wstrzymanie prac remontowych przy świątyni.
— Przede wszystkim chodzi o pozostawienie takiej szerokości chodnika, która umożliwi godne przejście procesji wokół kościoła — czytamy na stronie parafii.
Jak argumentują wierni, chodnik ten wykorzystywany był zarówno do procesji, jak i służył jako parking podczas pogrzebów, ślubów czy innych kościelnych uroczystości.
— Nie bez znaczenia jest fakt przybliżenia ruchu samochodowego do ścian kościoła. Już teraz pojazdy mniejsze i większe, poruszające się ul. Armii Krajowej, przyczyniają się do powstawania pęknięć na zabytkowej świątyni. Liczymy na zrozumienie władz miasta i zmianę zatwierdzonego projektu, według którego wykonywane są roboty budowlane — czytamy dalej na stronie parafii.
Pod petycją podpisało się 823 wiernych. Jednak wszystko wskazuje na to, że na zmiany jest już za późno. Jak wyjaśniają miejscy urzędnicy, takie ustalenia powinny być dokonywane na etapie projektowania, a nie w trakcie realizacji inwestycji. Na swoją obronę wyjaśniają, że chodnik znajduje się na działce należącej do miasta, w tym miejscu i tak pozostanie stosunkowo szeroki, a na takie rozwiązanie zgodził się m.in. były proboszcz parafii. Proponują też, że na czas procesji może być wprowadzana tymczasowa organizacja ruchu wyłączająca z użytkowania prawoskręt z ulicy Armii Krajowej w Wojska Polskiego. Dzięki temu wierni będą mieli więcej miejsca. Niestety takie rozwiązanie nie wszystkich przekonuje.